Jednym z największych zagrożeń, w rozwoju człowieka, jest – moim zdaniem – zbytnie zadowolenie z samego siebie. Innym, na których chcę się teraz bardziej skupić, jest – skądinąd bliskie pierwszemu – zasiedzenie.
Emocjonalne a także fizyczne. Doświadczam, że ci którzy pragną rozwoju, mają problem z zaakceptowaniem status quo. Obecny stan rzeczy nas nie satysfakcjonuje, pragniemy zmian w naszych środowiskach, w naszych pracach, organizacjach… Na dobrą sprawę wszędzie, tylko nie… w nas samych.
„O nie! – pewnie możesz zacząć myśleć – to jedna z tych gadek w klimacie 'drzazga w oku brata, a belka we własnym’ itp…” Otóż NIE.
W sumie, to mam do Ciebie jedną, mega-wielką prośbę:
Nie zmieniaj się. Bądź sobą i tym byciu sobą, odkryj wolność.
Kolejny nudny tekst z zakresu rozwoju osobistego, nie?
To trochę inaczej:

Nasze mocne strony, są definiowane przez to, jakie obszary mózgu były najaktywniejsze w okresie młodocieństwa. Tam też, powstało najwięcej połączeń neuronowych – aksonów – które z natury są bardzo… leniwe. DO pewnego momentu w Twoim, moim i każdym innym ludzkim życiu, aksony bardzo intensywnie pracowały, rozwijając się w określonych częściach mózgu, tworząc autostradę neuronową. To dzięki temu, że owa autostrada, w jednych miejscach jest bardziej rozwinięta, w drugich mniej, masz więcej predyspozycji w jedną, niż drugą stronę.
Tak z grubsza.
[jeżeli czytasz to i ogarniasz neuro-biologię lepiej i chcesz to bardziej rozpisać i skomentować – pisz!!].
Nie wierzysz? To czemu jednym naturalnie przychodzi uczenie się matematyki, powszechnie uważanej za zgrozę? A innym jak 'z płatka’ idzie nauka języków?
Oczywiście, to też kwestia modelu uczenia się i nauczyciela, jednak w dużej mierze odpowiedzialna jest za to nasza „neurostrada”.
Tam jest najmocniejszy rdzeń naszej osobowości – mocne strony, temperament, cała energia, styl pracy – to wszystko jest już w jakiś sposób ’stałe’. Oczywiście, ze możemy pracować nad tym, oczywiście że mogą zmienić się nasze wartości, nasze wierzenia, nasze znajomości. . . Ale tego rdzenia, tej głównej definicji siebie nie powinniśmy naruszać. Raz, że to bardzo, bardzo trudne, a dwa – niebezpieczne. Grozi Ci ciemność w Sercu u pustka, niespełnienie.
A tym, którzy mówią „nie da się„, w kontekście pracy w zgodzie z pasjami, marzeniami, mówię:
DA SIĘ.
Dziś zacząłem się przyuczać, do pracy w zawodzie o którym marzyłem odkąd skończyłem sześć lat!
PAMIĘTAJ: nie zmieniaj się!
[a co, jak nie wiesz jakie są te mocne strony…?]
