Wielkie Oczekiwanie cz IV: Gniew

Oczekiwanie wiąże się czasem z gniewem. Gdy czekam za długo i zaczynam tracić cierpliwość, tracę swój pokój.

Wzrasta moja drażliwość, która od wrażliwości tym się różni, że nie ma oparcia w Miłości, a w złości.

_____________________________________________________________

Jezus wpadł w gniew. Ale jest to gniew uzasadniony, nazywany też gniewem świętym.  Jego intencje są czyste – on sam jest Świątynią Ducha, ma świadomość jaką jest to GODNOŚCIĄ i nie potrafi zaakceptować, że wyraz najwyższej na ten czas, świętości – a więc Świątynia Jerozolimska – staje się targowiskiem.

Przestaje być ważna treść, symbol jaką ona niosła!
Traci znaczenie TREŚĆ dekalogu,
Traci znaczenie Słowo Pisma

Forma stała się ważniejsza od treści. Byle szybko, byle wszystko!
Koniec końców – byle jak!

Jezus wpada w gniew i dziś. I pewnie też powyrzucałby wszystko, co nie-święte z wielu świątyń na Ziemi. Gdyby był do nich wpuszczany.

 

„Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?”! [1 Kor 3,13]

I jak często te świątynie penetrują wszyscy i wszystkie siły – Tylko Jezus nie zostaje tam zaproszony. I wpada w gniew, gniew uzasadniony – bo: ” rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!»” J 2,16

Jak traktujesz swoje życie?
swoje ciało?
Jak wygląda Twoja modlitwa
Twoja czystość? [nie tylko seksualność] Twój image.

Czy dbasz o siebie?

A jakby nie było – Wierzysz że Jezus może CIĘ UZDROWIĆ?
PRZEMIENIĆ?
dać Życie i Zdrowie! [w pełni tych słów!]

___________________________________________________________

A jak wygląda Twój gniew? Co z nim robisz?
I gdzie wtedy jest Jezus?

___________________________________________________________

A Kościół?
Jako świątynia, ale jako wspólnota wspólnot –

źródło: niveaformen.pl